Dla poszukujących inspiracji na kolejny obiad...
Zanim zerkniecie na przepis - krótkie info o sezamie.
Jego ziarna dodają oryginalnego smaku i aromatu, a także wiele cennych składników dla naszego organizmu. Sezam zawiera bowiem żelazo, cynk, fosfor, magnez, białko, witaminę E, A i B, kwas fitynowy (przeciwutleniacz pomagający usuwać z organizmu nadmiar metali oraz wykazujący właściwości przeciwnowotworowe). Ponadto ziarenka sezamu są jednym z najbogatszych źródeł wapnia (bogatszym niż mleko krowie lub jaja kurze!), a także zawierają charakterystyczne dla siebie przeciwutleniacze (sesamol i sesamolina), które nie tylko spowalniają procesy starzenia się ale też obniżają ciśnienie tętnicze krwi i zapobiegają wchłanianiu się złego cholesterolu. Kwasy tłuszczowe omega-6 oraz kwasy tłuszczowe jednonienasycone zapobiegają odkładaniu się cholesterolu w tętnicach. Uważa się także, że sezam wspiera przemianę materii i układ trawienny. Poza tym dostarcza również lecytynę, która odgrywa ważną rolę w procesach uczenia się i zapamiętywania oraz ułatwia koncentrację.
W medycynie chińskiej przypisany jest do ziemi (smak słodki), korzystnie wpływa na pracę śledziony, trzustki i żołądka. Przez niektórych uważany jest za afrodyzjak.
KOTLECIKI MARCHEWKOWE Z IMBIREM, CURRY I SEZAMEM
SKŁADNIKI:
- 6 średnich marchewek
- 1 szklanka płatków owsianych
- 100 g mąki
- jajko
- sól, pieprz
- 2 cm korzenia imbiru
- 1 łyżka curry
- sezam
- oliwa z oliwek
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Obrane marchewki gotujemy w osolonej wodzie, a następnie kroimy na mniejsze kawałki. Ścieramy na tarce imbir i miksujemy wszystko dodając pieprz i sól, curry i płatki owsiane. Dodajemy jajko, mąkę i dokładnie wyrabiamy masę. Następnie formujemy okrągłe placki, obtaczamy w sezamie i smażymy na rozgrzanej oliwie około 3-4 minut z każdej strony.
***
Fajowe, koniecznie muszę spróbować, może nawet dałoby się bez jajka? Żeby tak pójść na całość ;-)
OdpowiedzUsuńFajowe i pyszne :D Lubię orientalne smaki :) Wiesz co, myślę że można spróbować bez jajka, masa wychodzi dość lepka. Daj znać jak zrobisz ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis... Podoba mi się mam zamiar skorzystać. Napiszę jak mi poszło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ps. Podziwiam Twoje zdjęcia.
Dziękuję, czekam zatem na relację, czy się udało i czy smakowało :) Z tego przepisu wychodzi około 15 kotlecików (zależy od wielkości). Pozdrawiam :)
Usuńale podobno sezam jest przyswajalny tylko mielony?Czy się mylę?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to może być indywidualna kwestia. Od specjalisty makrobiotyka wiem, że najzdrowszy jest sezam niełuskany, który wykorzystuje się np. do przygotowania gomasio - soli sezamowej, przy czym połowę wykorzystanej ilości sezamu należy zetrzeć w moździerzu (ewentualnie zmielić) a resztę zostawić w całości. Podobnie postępuje się z siemieniem lnianym. Nasiona sezamu czy siemienia w całości działają też jak szczotka na układ pokarmowy. Warto więc i takie spożywać.
Usuń