DROŻDŻÓWKI

Śniadanie na niedzielę. Leniwy poranek. Kawa z Sumatry. Zapach ciasta drożdżowego w powietrzu... 
...i zawsze mile widziani goście za oknem - bogatka, modraszka, wróbelek, pełzacz i kowalik. 




SKŁADNIKI:

Zaczyn:
- 100 ml ciepłej wody
- 25 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 3 łyżki mąki pszennej

- 3 łyżki mleka kokosowego

- około 2 szklanek mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka oleju (np. z pestek winogron)

- powidła śliwkowe
- cukier puder


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Przygotowujemy zaczyn - łączymy składniki i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. 
Mąkę z dodatkiem soli przesiewamy do miski. Dodajemy zaczyn, mleko kokosowe, olej. Delikatnie łączymy składniki i wyrabiamy ciasto; ewentualnie podsypujemy mąką do momentu aż osiągnie plastyczną formę i nie będzie kleić się do rąk. Tak przygotowane ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie formujemy kulę i rozwałkowujemy ciasto na grubość około 5 mm. 
Smarujemy wierzch powidłami śliwkowymi, zwijamy w rulon i kroimy plasterki około 1,5 cm. 
Układamy na dużej blaszce wyścielonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temp. 180 stopni około 15-20 minut (do momentu aż się zarumienią). Po wyciągnięciu obsypujemy cukrem pudrem.


Smacznego!
***

1 komentarz: